Szybkie zakwaszanie oceanu oznacza przy okazji spadek koncentracji jonów węglanowych. I to to stanowi problem dla morskich żyjątek.
Tempo topnienia arktycznych lodów w ostatnich latach jest bezprecedensowe.
Występowanie zjawisk El Niño – La Niña krótkoterminowo wpływa na zmiany globalnej średniej temperatury powierzchni Ziemi. Jednak nie można za ich pomocą wytłumaczyć trendu długoterminowego.
Zanik lodowca na górze Kilimandżaro to złożone zjawisko i globalne ocieplenie nie jest jego jedyną przyczyną. Jednak nie wynika z tego, że klimat Ziemi się nie zmienia.
Film „Niewygodna prawda” Ala Gore’a zawiera drobne błędy, jednak jego główna teza – że ludzkość powoduje globalne ocieplenie – jest zgodna z ze stanem wiedzy naukowej.
Wyniki wielu niezależnych badań nie pozostawiają żadnych wątpliwości – XX wiek był najcieplejszy od 1000 lat, a obecny wzrost temperatury jest najszybszy od 400 tys. lat.
Emisja gazów cieplarnianych doprowadziła do zakwaszenia oceanów na niespotykaną skalę. Rafy koralowe i fitoplankton mogą zniknąć w ciągu kilkudziesięciu lat.
O ile wzrośnie średnia temperatura na Ziemi, gdy podwoimy koncentrację dwutlenku węgla w atmosferze? Mówi o tym „czułość klimatu”.
Niektórzy są przekonani, że wzrost temperatury na Ziem, to sztuczny efekt związany z ekspansją miast. Czy naukowcy mogliby coś takiego przegapić?
Wzrost średniej temperatury powierzchni planety to tylko jeden z objawów globalnego ocieplenia. Co jeszcze dzieje się z nadmiarem energii na Ziemi?