Film „Niewygodna prawda” Ala Gore’a zawiera drobne błędy, jednak jego główna teza – że ludzkość powoduje globalne ocieplenie – jest zgodna z ze stanem wiedzy naukowej.
W sprawie mejli wykradzionych z Centrum Badań Klimatycznych Uniwersytetu Wschodniej Anglii (CRU) przeprowadzono wiele niezależnych dochodzeń. Żadne nie wykazało nieprawidłowości po stronie naukowców.
Wyniki wielu niezależnych badań nie pozostawiają żadnych wątpliwości – XX wiek był najcieplejszy od 1000 lat, a obecny wzrost temperatury jest najszybszy od 400 tys. lat.
Emisja gazów cieplarnianych doprowadziła do zakwaszenia oceanów na niespotykaną skalę. Rafy koralowe i fitoplankton mogą zniknąć w ciągu kilkudziesięciu lat.
O ile wzrośnie średnia temperatura na Ziemi, gdy podwoimy koncentrację dwutlenku węgla w atmosferze? Mówi o tym „czułość klimatu”.
Epokę lodowcową wieszczyły w latach 70. media popularne. W prasie naukowej już wtedy dominował temat ocieplenia.
Niektórzy są przekonani, że wzrost temperatury na Ziem, to sztuczny efekt związany z ekspansją miast. Czy naukowcy mogliby coś takiego przegapić?
Modele klimatu tworzy się w oparciu o prawa fizyki i obserwacje a ich wyniki potwierdzają obserwacje.
Czy w obliczu zmian klimatu i szeroko pojętej działalności człowieka, przyroda ma szansę przetrwać? Jak zwierzęta i rośliny radzą sobie ze zmianą warunków życia?
97% naukowców zajmujących się klimatem nie ma wątpliwości – to człowiek ma kluczowy wpływ na trwające globalne ocieplenie.