Koniec lutego 2018: na biegunie północnym jest cieplej niż w Warszawie, a nawet Wrocławiu. W wyniku zmian w atmosferze podyktowanych topnieniem
lodu i wzrostem temperatur w Arktyce, region bieguna północnego
doświadczył wyjątkowej fali ciepła, my zaś dla odmiany zmarzliśmy.
Rekordy gorąca i rekordowe straty w związku z huraganami. 2017 dał Ziemianom do wiwatu!
Ostatni rok (2017) nie był najgorętszym w historii pomiarów. Ale prawdopodobnie tylko dlatego, że w 2016 temperaturę dodatkowo podbijało El Nino.
Temperatury mierzone w Barrow na Alasce wzrastały tak szybko, że algorytmy NOAA uznały to za błąd w pomiarach. Niestety okazało się, że taka jest rzeczywistość.
Choć obecny rok nie będzie rekordowo ciepły, to i tak zapisze się jako jeden z kilku najcieplejszych i obfitujących w ekstrema pogodowe.
Coraz mniej lodu – w tym roku także na morzu!
Rekordowo wysokie temperatury, rekordowo mało lodu. Jakie to będzie miało następstwa?
Biegun północny bez lodu – to zaczyna być realna perspektywa już w najbliższej przyszłości.
Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna (NOAA) opublikowała doroczny raport na temat stanu klimatu Arktyki. Nie zdradzimy tajemnicy, jak powiemy, że zmiany szybko postępują.
Początek roku to tradycyjnie czas podsumowań, wykorzystamy zatem tę okazję do krótkiego omówienia kontekstu związanego z najcieplejszym rokiem w historii obserwacji.