Zasięg lodu w Arktyce maleje a wraz z nim kurczy się terytorium, jakie mają do dyspozycji niedźwiedzie polarne.
Rekordowo wysokie temperatury, rekordowo mało lodu. Jakie to będzie miało następstwa?
Biegun północny bez lodu – to zaczyna być realna perspektywa już w najbliższej przyszłości.
Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna (NOAA) opublikowała doroczny raport na temat stanu klimatu Arktyki. Nie zdradzimy tajemnicy, jak powiemy, że zmiany szybko postępują.
Jesienią zwykle mało uważne śledzimy sytuację w Arktyce. Wiadomo już, jaki był minimalny zasięg lodu a powierzchnia lodu zaczyna powoli przyrastać. W tym roku pojawiła się jednak „scena po napisach”.
Rekordu nie było, „dopiero” drugie miejsce. Lód mocno poturbowany.
Co o historii Arktyki mówią stare mapy i dzienniki pokładowe?
Niedźwiedzie polarne, zmuszone latem
do zejścia na ląd już teraz próbują żywić się ptasimi jajami,
jagodami i małymi ssakami. Czy taka dieta im służy?
Lód morski w Arktyce co roku topnieje latem i przyrasta zimą. Ostatnie minimum nie było rekordowe. Tej wiosny mamy jednak rekordowo mały maksymalny zasięg lodu.
Narodowe Centrum Danych na temat Lodu i Śniegu poinformowało, że w tym
roku pokrywa lodowa w Arktyce osiągnęła szósty najmniejszy w historii
pomiarów satelitarnych zasięg.