„Próg 2 stopni”, przyjmowany za „bezpieczną” wartość ocieplenia, wywodzi się w dużej mierze z kręgów ekonomistów i polityków.
Klimatyczny konsensus naukowy od 20 lat obejmuje prawie 100% wyników badań. Najnowsze badanie zespołu Rasmusa Benestada i Katharine Hayhoe pozwala praktycznie wymazać słowo „prawie”.
Do roku 2100 oceany mogą pochłonąć tak dużo węgla, że zapoczątkuje to w kolejnych stuleciach masową zagładę gatunków.
Spowolnienie cyrkulacji oceanicznej zmniejszy pobieraną przez oceany ilość ciepła, napędzając wzrost temperatury powierzchni Ziemi.
Zagłębiamy się w tajemnice torfu i wieloletniej zmarzliny. Jakie procesy uruchamia w nich wzrost temperatury?
Wraz z postępem globalnego ocieplenia oraz osuszaniem przez nas torfowisk, ten wielki magazyn węgla może ulec destabilizacji, dokładając do atmosfery poważne ilości gazów cieplarnianych.
Światowe zasoby torfu zawierają tyle samo węgla, co globalne rezerwy węgla brunatnego i kamiennego. Co z nimi dalej będzie?
Procesy zachodzące u spodu lodowców szelfowych Antarktydy pozwalają lepiej oszacować tempo wzrostu poziomu oceanów.
Z wydobyciem paliw kopalnych wiążą się większe niż uważano emisje metanu. Jednak za większość ostatniego wzrostu jego koncentracji odpowiada coś innego…
Pożar, który objął w maju 2016 okolice Fort McMurray zmusił do ewakuacji 88 000 mieszkańców. Takie zdarzenia mają jednak wpływ nie tylko na najbliższe otoczenie. Oddziałują także na całą planetę.