Perfluorotributylamina (PFTBA) to medialny bohater ostatnich dni. Sławę zawdzięcza wynikom badań naukowców z Uniwersytetu w Toronto, którzy wykazali, że ten wykorzystywany w technice związek jest gazem cieplarnianym: podobnie jak dwutlenek węgla czy para wodna nie oddziałuje z promieniowaniem widzialnym (słonecznym) ale pochłania promieniowanie podczerwone (ziemskie). Oznacza to, że rozprzestrzenienie PFTBA w atmosferze ziemskiej spowodowałoby wzmocnienie efektu cieplarnianego i wzrost temperatury powierzchni Ziemi. Co więcej, jak mówi Angela Hong, główna autorka artykułu opublikowanego ostatnio w prestiżowym czasopiśmie Geophysical Research Letters, „na przestrzeni 100 lat jedna molekuła PFTBA miałaby wpływ na klimat równoważny 7100 cząsteczkom CO2”.

PFTBA jest nie tylko bardzo silnym gazem cieplarnianym, jest też bardzo trwała . Jak wytłumaczyła redakcji Nauki o klimacie Angela Hong, cząsteczki PFTBA mają bardzo stabilne wiązania. Do ich zerwania potrzebne jest wysokoenergetyczne promieniowanie elektromagnetyczne lub bardzo rozpędzone elektrony. W warunkach ziemskich spotyka się je dopiero na wysokościach odpowiednio powyżej 50 i 80 km. Nie są znane żadne procesy, które mogłyby powodować rozpad molekuł PFTBA w niższych warstwach atmosfery. „Uważamy, że czas życia PFTBA w atmosferze zależy od tempa, w jakim związek ten jest fizycznie przenoszony w górne warstwy atmosfery, dlatego szacujemy go na przynajmniej 500 lat.”, mówi badaczka. Jest to uzasadnione, jako że większość cząsteczek, z których składa się nasza atmosfera przebywa na wysokościach poniżej 16 km – wyżej dociera mniej niż 10% z nich i to przed wszystkim najlżejsze z nich.
PFTBA nie występuje w naturze. Jest produkowany przez człowieka a swoją użyteczność zawdzięcza wspomnianej wyżej dużej stabilności – niewchodzeniu w reakcje chemiczne i niewrażliwości na zmiany temperatury. Choć dopiero teraz zidentyfikowano go jako gaz cieplarniany, w elektronice i medycynie wykorzystuje się go już od około 60 lat. „PFTBA to tylko jeden z przykładów związków chemicznych wykorzystywanych z przemyśle, których produkcja, wykorzystanie i emisje nie podlegają żadnej kontroli.”- mówi Hong. Lista takich związków jest bardzo długa (patrz np. Tab. 8.A.1. V Raport IPCC). Wiele z nich ma czas życia w atmosferze idący w setki, tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy lat (np. CF4 o czasie życia 50 000 lat), a ich skuteczność jako gazów cieplarnianych może być bardzo duża (na przykład pojedyncza molekuła SF6 w horyzoncie stulecia działa 23 500 razy efektywniej od molekuły CO2.
Na świecie nie prowadzono dotąd pomiarów stężeń PFTBA w atmosferze, nie wiadomo więc, ile tego związku już do niej trafiło. Naukowcy z Toronto sprawdzili, że przynajmniej w ich mieście koncentracje PFTBA są niewielkie – wynoszą 0,18 ppt, czyli cząstek na trylion (dla porównania: koncentracje dwutlenku węgla podaje się w cząstkach na milion – molekuł CO2 jest ponad 2 miliardy razy więcej, z tego też powodu ich wpływ jest obecnie o rzędy wielkości silniejszy od wpływu PFTBA). Można mieć nadzieję, że również w innych regionach zanieczyszczenie PFTBA nie jest znaczące, jest to jednak temat wymagający zbadania. Ze względu na długi czas życia związku, badacze spodziewają się, że może on docierać nawet w rejony odległe od cywilizacji.
Należy podkreślić, że wyniki badań kanadyjskich naukowców w żaden sposób nie przekreślają naszej wiedzy o dwutlenku węgla i jego decydującym znaczeniu dla obserwowanej obecnie zmiany klimatu. W przypadku CO2 dysponujemy dużą bazą pomiarów satelitarnych i naziemnych – dobrze znamy jego koncentracje i sposób w jaki oddziałuje z promieniowaniem, nie ma więc problemu z oszacowaniem, w jakim stopniu odpowiada za globalne ocieplenie.

Aleksandra Kardaś, konsultacja merytoryczna: prof. Szymon P. Malinowski
Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.
Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości