Światowe środowisko specjalistów od dawna jest zgodne co do tego, że globalne ocieplenie zachodzi i że jego główną przyczyną jest działalność człowieka. Informacja ta jednak nie jest znana opinii publicznej. Jak wskazują badania i ankiety, powszechne jest przekonanie, że sprawa budzi poważne wątpliwości, a naukowcy „mają w niej różne opinie”. Najnowsza analiza artykułów naukowych (Cook 2013) pokazuje, że jest zupełnie inaczej.
Jak pracował zespół Cooka?
Cook i jego współpracownicy znaleźli i zanalizowali ponad 12 000 recenzowanych artykułów naukowych z lat 1991-2011, indeksowanych w bazie danych ISI Web of Science przez słowa kluczowe takie jak „globalne ocieplenie” oraz „globalne zmiany klimatu”. Streszczenia tak wyselekcjonowanych prac wprowadzono do specjalnie stworzonego systemu internetowego, wyświetlającego je w losowej kolejności. Każde streszczenie zostało przedstawione do oceny przynajmniej dwóm osobom, które nie znały nawzajem swojej tożsamości. Byli to nie pobierający żadnego wynagrodzenia ochotnicy pochodzący z różnych krajów i kontynentów. Ustalono następujące kategorie, do których przyporządkowywano artykuły:
- bezpośrednie lub pośrednie poparcie dla teorii antropogenicznego globalnego ocieplenia,
- brak opinii,
- bezpośrednie lub pośrednie odrzucenie teorii antropogenicznego globalnego ocieplenia, ocena ludzkiego wpływu na klimat jako minimalnego.
Standardy oceny bynajmniej nie faworyzowały pierwszej kategorii. Przykładowo, prace stwierdzające, że globalne ocieplenie następuje i będzie postępować dalej, były do niej kwalifikowane tylko wtedy, jeśli w abstrakcie podano jako przyczynę ocieplenia działalność człowieka. W przeciwnym razie trafiały do kategorii „brak opinii”.
Po wstępnej turze kategoryzacji prac (obejmującej ponad 24 000 ocen!) przeprowadzono drugą, w ramach której rozstrzygano sytuacje sporne: gdy oceniający nie zgadzali się w kwestii któregoś streszczenia, przedstawiano je do oceny trzeciemu oceniającemu.
W ramach weryfikacji oceny streszczeń przez ochotników, o niezależne sklasyfikowanie swoich prac poproszono grono 8500 autorów artykułów – naukowców z całego świata. Ostatecznie, któż lepiej stwierdzi, czy artykuł popiera, czy zaprzecza tezie o powodowanym przez ludzkość globalnym ociepleniu, niż jego autor? Na prośbę odpowiedziało ok. 1200 naukowców, którzy ocenili w sumie ponad 2100 prac. Należy podkreślić, że w przeciwieństwie do grupy ochotników, brali oni pod uwagę całe artykuły a nie tylko streszczenia.
Jakie wnioski płyną z tej analizy?
Z przeglądu 12 000 streszczeń wynika, że jedynie 4000 artykułów określało przyczyny globalnego ocieplenia. 97,1% z nich jako główny powód podawało działalność człowieka. Autorzy 2100 artykułów zadeklarowali, że 1400 z nich zawiera stwierdzenia na temat przyczyn globalnego ocieplenia, z czego 97,2% opowiadało się za przyczynami antropogenicznymi.
Około 2/3 artykułów zakwalifikowanych zostało przez ochotników do grupy „brak opinii”, co nie dziwi, biorąc pod uwagę ostrożne kryteria przyjęte przez badaczy. Dodatkowo należy pamiętać, że większość czasopism narzuca autorom ścisłe ograniczenia liczby słów w streszczeniach, a tak naprawdę każdy, kto bierze udział w badaniach klimatu, zdaje sobie sprawę z trwającego powodowanego przez człowieka globalnego ocieplenia. Dlatego w streszczeniach artykułów najczęściej nie umieszcza się stwierdzeń oczywistych, podobnie jak w abstraktach artykułów z dziedziny astronomii pomija się fakt, że Ziemia jest ciałem krążącym wokół Słońca.
Podobny wynik badań i podobne efekty opisano w poprzedniej analizie publikacji naukowych Oreskes (2007): „[naukowcy] w swoich dyskusjach koncentrują się na ogół na kwestiach, które wciąż pozostają wątpliwe i nierozwiązane, a nie na tym, względem czego wszyscy się zgadzają”.
Warto zauważyć, że zgodnie z własną oceną autorów prac, treść niemal 2/3 analizowanych artykułów odnosi się do przyczyn globalnego ocieplenia.
Z badań wynika również, że z upływem czasu naukowcy są coraz bardziej zgodni. Tempo zmian jest co prawda niewielkie, ale wynika to z faktu, że już od początku lat 90. tę samą opinię wyrażało ponad 90% prac. Zarówno z oceny abstraktów jak własnej oceny autorów wynika, że do 2011 roku zgodność wyników wzrosła do ok. 98%.
To nie jedyne opracowanie tego rodzaju
Powyższe wyniki nie są zaskoczeniem. Wcześniejsze badania wykazały, że 97% ekspertów w dziedzinie klimatu zgadza się co do antropogenicznych przyczyn globalnego ocieplenia. Doran i Zimmerman (2009) przepytali naukowców zajmujących się naukami o Ziemi i stwierdzili, że spośród 77 badaczy aktywnie publikujących wyniki swoich prac z dziedziny klimatologii 75 (97,4%) zgadza się, że „działalność człowieka jest istotnym czynnikiem powodującym zmiany w średniej temperaturze globalnej”. Z kolei z pracy Anderegg et al. (2010), gdzie analizowano stanowisko 908 naukowców mających przynajmniej 20 recenzowanych publikacji na temat klimatu, wynika, że ok. 97% zgadza się ze stwierdzeniem o tym, że zmiana klimatu jest powodowana przez ludzi.
Z cytowanych wyżej prac wynika, że nie ma już powodów, by twierdzić, że „naukowcy nie są zgodni” co do prawdziwości i przyczyn zmiany klimatu. Nie należy poddawać się wrażeniu tworzonemu przez media, które starają się uatrakcyjnić swój przekaz poprzez pokazywanie konfliktów, albo go „zobiektywizować” przez udostępnianie czasu czy miejsca „drugiej stronie”. Jak widać z analiz Cooka i innych badaczy, muszą w tym celu zapraszać do audycji i prosić o wywiady reprezentantów trzyprocentowej mniejszości naukowców lub sceptyków niespecjalistów.
Warto dodać, że wiedza na temat mechanizmów globalnego ocieplenia jest powszechnie obecna w nowoczesnych podręcznikach akademickich i nie ma liczących się uczelni, które prezentowałyby studentom stanowisko odmienne od konsensusu naukowego.
Aleksandra Kardaś na podstawie Skeptical Science
Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.
Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości