Wśród specjalistów zajmujących się tym tematem, konsensus dotyczący związku globalnego ocieplenia z działalnością człowieka sięgnął 99%, co pokazało nowe badanie literatury naukowej Myers i in. (2021). Sprawdź, jak opinie zależą od wieku i doświadczenia zawodowego badanych.
Wraz z upływem czasu wzmacniał się konsensus naukowy na temat przyczyn współczesnej zmiany klimatu. Znajdowało to wyraz m.in. w kolejnych raportach IPCC:
- w Drugim Raporcie z 1995 r. napisano, że „bilans dowodów sugeruje dostrzegalny wpływ człowieka na klimat”;
- w Trzecim Raporcie z 2001 r., że „jest prawdopodobne (w języku IPCC oznacza to prawdopodobieństwo powyżej 66%), że większość globalnego ocieplenia powodują gazy cieplarniane”;
- w Czwartym Raporcie z 2007 r. zmieniono wcześniejsze stanowisko, stwierdzając, że „jest bardzo prawdopodobne (czyli z prawdopodobieństwem powyżej 90%), że większość globalnego ocieplenia powodują gazy cieplarniane”;
- w Piątym Raporcie z 2013 r. napisano już, że „jest niezwykle prawdopodobne (czyli z prawdopodobieństwem przekraczającym 95%), że człowiek wpłynął w sposób dominujący na obserwowane od połowy XX wieku ocieplenie”;
- w Szóstym Raporcie, opublikowanym w tym roku, stwierdzono zaś, że: „jest bezdyskusyjne, że działalność człowieka ogrzała atmosferę, oceany i lądy”.
Bardziej jednoznacznie już się nie da, a przecież IPCC jest organizacją mocno zachowawczą i jego raporty bywają krytykowane za zbytnią ostrożność (patrz Mit: Naukowcy z IPCC to alarmiści). Mimo istnienia powszechnie znanych i silnych dowodów, wciąż można spotkać naukowców, którzy zaprzeczają dominującemu wpływowi naszej działalności na obecną zmianę klimatu Ziemi. Nie prezentują oni spójnego stanowiska. Nie udało im się stworzyć kompletnej, pasującej do obserwacji oraz podstaw wiedzy naukowej, alternatywnej teorii naukowej, opisującej przyczyny ocieplenia. Nie mają nawet jako tako wiarygodnych hipotez. Tym niemniej od czasu do czasu publikują prace naukowe, w których próbują podważać panujący konsensus.
To, ilu takich naukowców jest, zostało oczywiście zbadane, i to nawet na wiele sposobów. W artykule Mit: Nauka nie jest zgodna w temacie globalnego ocieplenia przedstawiliśmy przegląd analiz na ten temat. Pojawił się tam m.in. taki obrazek:
Informacja o 97% konsensusie naukowym w kwestii antropogeniczności zmiany klimatu wśród ekspertów zajmujących się nauką o klimacie jest zresztą całkiem szeroko rozpowszechniona w świadomości społecznej.
Dobrze przebadana została też kwestia tego, że im większe są kompetencje ankietowanej grupy w zakresie wiedzy o klimacie, tym większa zgodność. Przykładem takich badań była analiza Doran, 2009 – w ankiecie, którą wypełniło 3146 naukowców zajmujących się naukami o Ziemi (ang. Earth sciences), zadano pytanie: „Czy uważasz, że działalność człowieka jest istotnym czynnikiem powodującym zmianę globalnych temperatur?”). Ponad 90% biorących udział w ankiecie miało doktoraty, a 7% stopnie magistra. Ogółem, 82% naukowców odpowiedziało „tak”. Ale najbardziej interesująca był odsetek odpowiedzi w zestawieniu z doświadczeniem. Z naukowców, którzy nie byli klimatologami „tak” odpowiedziało 77%, gdy tymczasem wśród klimatologów aktywnie publikujących prace naukowe dotyczące badań klimatu odsetek ten wyniósł aż ponad 97%.
Czas na aktualne badania konsensusu
Ponieważ od daty przeprowadzenia poprzedniego badania minęła już ponad dekada, Doran, wraz z grupą innych badaczy specjalizujących się w tych kwestiach, zdecydowali się przeprowadzić nowe. W pracach wziął udział między innymi John Cook, znany m.in. z badania Cook i in., 2013, w którym również stwierdzono konsensus ekspertów odnośnie antropogenicznej zmiany klimatu na poziomie ok. 97%. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy i na ile w środowisku naukowym nastąpiła zmiana konsensusu względem antropogenicznej zmiany klimatu. Rezultaty badania zostały opublikowane w październiku tego roku w czasopiśmie Environmental Research Letters (Myers i in., 2021).
Zaproszenie do uczestnictwa w badaniu zostało wysłane do 10 929 badaczy z obszaru nauk o Ziemi, z czego 2780 odpowiedziało na ankietę (patrz metodyka w artykule). Aby poznać opinię danej osoby o wpływie człowieka na klimat, zadano pytanie:
„[Termin] globalne ocieplenie odnosi się do koncepcji, że od 1950 roku (jeden z okresów, na którym skupiają się raporty IPCC), średnia temperatura powierzchni Ziemi rośnie. Które z poniższych stwierdzeń dotyczących zmiany temperatury powierzchni Ziemie najlepiej odpowiada Twojemu spojrzeniu?”. Do wyboru były odpowiedzi:
A. Ziemia ociepla się, przede wszystkim w wyniku działalności człowieka, takiej jak spalanie paliw kopalnych („Działalność człowieka”);
B. Ziemia ociepla się, przede wszystkim w wyniku naturalnych procesów działających w środowisku Ziemi („Procesy naturalne”);
C. Nie ma wiarygodnych dowodów na to, że Ziemia się ociepla („Klimat się nie ociepla”);
D. Nie wiem.
Dodatkowo na siedem różnych sposobów przeanalizowano kompetencje naukowe uczestników ankiety (patrz metodyka w artykule).
Jak zmieniła się opinia naukowców odnośnie zmiany klimatu?
Okazało się, że od 2009 roku konsensus uległ znacznemu wzmocnieniu. Wśród całego grona badaczy zajmujących się naukami o Ziemi wzrósł on z 80% do 91%. Wśród naukowców aktywnie publikujących w zakresie nauki o klimacie – z 97,4% do 98,7%.
Szczególnie interesująca zmiana zaszła w stanowisku wśród geologów gospodarczych (np. naukowców pracujących dla koncernów paliw kopalnych). W 2009 r. zaledwie 47% z nich akceptowało pogląd, że działalność człowieka powoduje zmianę klimatu. Obecnie, odsetek ten prawie się podwoił, osiągając 84,1%. Inaczej mówiąc, w grupie, która wcześniej w większości negowała antropogeniczną zmianę klimatu, robi to już tylko kilkanaście procent. Optymistycznie można powiedzieć, że podaje to w wątpliwość stare powiedzenie, że trudno jest nakłonić człowieka do zrozumienia czegoś, gdy jego wynagrodzenie zależy od niezrozumienia danej kwestii. Okazuje się, że jest to możliwe, gdy dowody naukowe stają się przytłaczająco silne.
Kolejną grupą, w której nastąpiła duża zmiana opinii, byli meteorolodzy – z 64% w 2009 r. do 91% w nowym badaniu. Jest to pożądany trend, mający realne implikacje. Meteorolodzy telewizyjni stanowią doskonały punkt dla komunikacji klimatycznej – są wysoko wykwalifikowanymi komunikatorami, będącymi zaufanym źródłem informacji o zmianach klimatu, a jednocześnie są oglądani przez miliony widzów.
Opinia o zmianie klimatu a specjalizacja
Autorzy badania przyjrzeli się też, jak opinie badanych zależą od poziomu wiedzy specjalistycznej z zakresu nauk o klimacie. Wiele badań wykazało, że im jest on większy, tym większe prawdopodobieństwo, że naukowiec zgadza się z panującym konsensusem. Niezależnie od tego, jakiej miary użyto do ilościowego określenia specjalizacji (liczba lat spędzonych na badaniu klimatu, liczba opublikowanych prac na temat klimatu i itp.), widoczny był ten sam wzór: im większa wiedza, tym częstsze było zrozumienie odpowiedzialności człowieka za globalne ocieplenie.
Jednym wyjątkiem byli naukowcy z największą liczbą lat przepracowanych w dziedzinie zmian klimatu (20+), wśród których konsensus okazał się niższy niż w grupach z krótszym stażem pracy w tej dziedzinie. Rezultat ten jest najprawdopodobniej funkcją wieku, a nie wiedzy specjalistycznej. Starsi naukowcy mogą być mniej skłonni do zaakceptowania powodowanej przez ludzi zmiany klimatu jako teorii nie ugruntowanej w czasach, gdy rozpoczynali karierę. Ponadto starsze osoby są bardziej konserwatywne politycznie i ze względów światopoglądowych mniej skłonne do zaakceptowania negatywnego wpływu człowieka na klimatu (Ballew i in., 2019).
Korelacja między wiedzą specjalistyczną a akceptacją antropogenicznych przyczyn globalnego ocieplenia była najwyższa w przypadku, w którym użyto bardziej rygorystycznych definicji wiedzy specjalistycznej (np. gdy do oceny ekspertów posłużono się liczbą ich publikacji z zakresu nauki o klimacie).
Ten umacniający się konsensus wśród społeczności naukowej – nawet wśród tradycyjnie sceptycznych dziedzin – znajduje również odzwierciedlenie w innych częściach społeczeństwa, które w przeszłości opornie akceptowały ustalenia nauki. Dotyczy to także świata mediów i polityki. Zaktualizowana wersja grafiki z początku artykułu obecnie powinna więc wyglądać mniej więcej w taki sposób:
Ze swojej strony mogę dodać, że w dyskusjach bardziej od przytaczania 99-procentowego konsensusu sprawdza się zapytanie rozmówcy o stopień zgodności wśród dużych instytucji naukowych. W tym gronie nie ma ani jednej, która miałaby odmienne zdanie – to zresztą nic dziwnego, bo antropogeniczne globalne ocieplenie to w gruncie rzeczy elementarna, XIX-wieczna fizyka.
Marcin Popkiewicz
Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.
Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości