Emisje dwutlenku węgla (CO2) 2018. Podczas szczytu klimatycznego w Katowicach wyniki swojej najnowszej analizy (Le Quéré i in., 2018) przedstawił międzynarodowy zespół Global Carbon Project, podsumowujący globalne i krajowe emisje gazów cieplarnianych. Przedstawiamy wybrane wyniki dla Polski, Europy i Świata. Cały raport, najważniejsze punkty i grafiki znajdziecie na stronie Global Carbon Project.

Rysunek 1: Konferencja prasowa, podczas której ogłoszono wyniki podsumowania Global Carbon Budget 2018. Od lewej Asher Minns (specjalista ds. komunikacji, Tyndall Centre UEA), dr Corinne Le Quéré (szefowa zespołu pracującego nad raportem, Tyndall Centre UEA), dr Gail Whiteman (współautorka towarzyszącego raportowi komentarza w Nature, Lancaster University). Zdjęcie: A. Kardaś.

Wstępne dane dla roku 2018 wskazują, że globalne emisje dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych wzrosną w tym roku o blisko 3%. To drugi rok przyspieszonego wzrostu emisji po trzyletnim (2014-2016) okresie spowolnienia. Emisje związane ze spalaniem paliw kopalnych w roku 2017 wyniosły 36,2 GtCO2, w roku 2018 prawdopodobnie sięgną zaś 37,1 GtCO2. Jak podczas konferencji prasowej tłumaczyła główna autorka podsumowania, dr Corinne Le Quéré:

Do wzrostu globalnych emisji przyłożyły się prawie wszystkie kraje. Albo przez to, że ich emisje w tym roku wzrosły, albo dlatego, że redukcje w ich emisjach były mniejsze niż oczekiwano.

W tle widzimy wykładniczy wzrost wykorzystania energii odnawialnej, między innymi wiatrowej, słonecznej i opartej na biomasie. Ten wzrost obejmuje wszystkie regiony (…) jednak nie jest wystarczająco szybki, by samodzielnie zrównoważyć wzrost wytwarzania energii w oparciu o paliwa kopalne.

Rysunek 2: Globalne emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych (czarna linia) z zakresem niepewności (szary obszar). Obok wykresu pokazani średnie trendy w wybranych okresach. Projekcję dla roku 2018 obliczono na podstawie danych z pierwszej połowy roku oraz przewidywanych zmian w PKB i energochłonności gospodarek poszczególnych krajów świata.

 Chiny, aktualnie światowy lider emisji dwutlenku węgla, mogą w tym roku osiągnąć absolutny rekord emisji, bijąc swoje „osiągnięcia” na tym polu z lat 2014 i 2017. Wzrost emisji w tym kraju związany jest przede wszystkim z dużą liczbą inwestycji w infrastrukturę. W przypadku Stanów Zjednoczonych za podwyższone emisje odpowiada zużycie energii związane z ogrzewaniem podczas szczególnie chłodnej zimy i klimatyzacją podczas szczególnie ciepłego lata. Zarówno w Chinach jak i Stanach Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej zauważyć można stopniowe odchodzenie od wykorzystania węgla na rzecz gazu (zwłaszcza Chiny i USA) oraz odnawialnych źródeł energii. W grupie czterech gospodarek o najwyższych emisjach tylko w Indiach wciąż widoczny jest wzrost wykorzystania węgla kamiennego. Globalnie jednak zużycie tego paliwa rośnie, podobnie jest w przypadku ropy naftowej (to głównie z powodu wzrostu transportu drogowego i lotniczego) oraz gazu.

Rysunek 3: Emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych z uwzględnieniem gospodarek o największych emisjach (Chiny, USA, Unia Europejska, Indie) oraz pozostałych, wraz z projekcjami na rok 2018 (punkty na wykresie oraz procentowa zmiana względem roku 2017).

Oczywiście spojrzenie na całkowite emisje terytorialne nie daje pełnej informacji na temat sytuacji w poszczególnych państwach. Warto spojrzeć także na emisje w przeliczeniu na osobę. W tej kategorii przodują Stany Zjednoczone, mimo trwającego od około 20 lat trendu spadkowego. Chiny tymczasem niedawno zrównały się z Europą.
We wszystkich tych trzech gospodarkach emisje na osobę są wyraźnie
wyższe od średniej globalnej.

Rysunek 4: Roczne emisje dwutlenku węgla w przeliczeniu na osobę dla czterech największych emitentów oraz całego świata. Po prawej wartości dla roku 2017 w tonach CO2 na osobę.

W podsumowaniu Global Carbon Project znajdziemy też informacje o udziale poszczególnych paliw oraz produkcji cementu w emisjach. W przypadku Unii Europejskiej zaobserwować można wyraźny trend odchodzenia od węgla kamiennego na rzecz ropy i gazu. Użycie tych paliw jest korzystniejsze z punktu widzenia czystości powietrza oraz emisji gazów cieplarnianych – na jednostkę energii produkowanej przez ich spalanie przypadają niższe emisje CO2. Niestety, nie są one bezemisyjne, dlatego emisje UE utrzymują się od kilku lat na mniej więcej stałym poziomie.

Rysunek 5: Roczne emisje dwutlenku węgla w Unii Europejskiej, w podziale na poszczególne paliwa kopalne oraz produkcję cementu. Po prawej stronie podano przewidywane wartości dla roku 2018.

W przeciwieństwie do innych krajów unijnych, emisje Polski wciąż związane są przede wszystkim ze spalaniem węgla. Po dużym spadku jego wykorzystania w latach 90. zeszłego stulecia, obecny trend jest wyraźnie słabszy. Towarzyszący mu wzrost wykorzystania ropy i gazu spowodował ostatnio wzrost emisji, między 2016 a 2017 r. wynoszący 1,6%.

Rysunek 6: Roczne emisje dwutlenku węgla w Polsce, w podziale na poszczególne paliwa kopalne oraz produkcję cementu. Po prawej stronie podano wartości dla roku 2017 i procentową zmianę względem 2016 roku.

W raporcie znajdziemy również informację o tym, w jak stopniu dwutlenek węgla emitowany przez ludzkość odkłada się w poszczególnych „rezerwuarach” funkcjonujących w ziemskim systemie klimatycznym. 22% dwutlenku węgla wyemitowanego przez nas w latach 2008-2017 pochłonięte zostało przez ocean (to mniejszy procent niż we wcześniejszych okresach) a 29% przez ekosystemy lądowe (lasy, łąki, torfowiska…). Niestety 44% pozostało w atmosferze. Właśnie tej nadwyżce zawdzięczamy wzrost koncentracji dwutlenku węgla w powietrzu (w roku 2017 wyniósł on 2,16±0,09 ppm/rok). Średnie stężenie tego gazu w 2017 roku wyniosło 405 ppm, a w 2018 roku wyniesie prawdopodobnie 407ppm.

Rysunek 7: Bilans antropogenicznych emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych i zmian użytkowania terenu oraz jego odkładania w naturalnych rezerwuarach – oceanie, biosferze i atmosferze. Jasnoszary obszar w dolnej części wykresu pokazuje różnicę pomiędzy szacowanymi wartościami emisji a szacowaną ilością węgla w rezerwuarach.

Jak zauważają autorzy raportu i towarzyszących mu analiz, ostatnie lata nie zbliżyły nas do wypełnienia zobowiązań ujętych w Porozumieniu paryskim, zgodnie z którym ludzkość będzie dążyć do „utrzymania wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza ponad poziom przedindustrialny oraz kontynuować wysiłki na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia”. Jak pokazuje Specjalny raport IPCC, realizacja zadeklarowanych celów wymaga jak najszybszego działania. Według dr Corinne Le Quéré:

Najważniejsze pytanie teraz to „co będzie dalej?” Czy ten wzrost emisji to początek silnego wzrostu, podobnie jak w roku 2000? To bardzo mało prawdopodobne, bo w tle zachodzi wiele zmian. Odchodzenie od węgla, szybki wzrost użycia energii odnawialnej – tego w 2000 nie było. A duże kraje, których gospodarka obecnie silnie się rozwija, mają na ten moment możliwość rozwijania się w oparciu o energetykę odnawialną.

Dr Christiana Figueres, główna autorka opublikowanego w Nature komentarza do Carbon Budget 2018, komentuje:

Jeśli mamy wypełnić cele Porozumienia paryskiego, globalne emisje CO2 muszą zacząć spadać od 2020 roku. To jest w zasięgu naszych możliwości. Już udało się osiągnąć rzeczy, które ledwie dekadę temu wydawały się niewyobrażalne.

Wykładniczy rozwój kluczowych rozwiązań trwa i może doprowadzić do zastąpienia paliw kopalnych. Koszty energetyki odnawialnej spadają w tempie 80% na dekadę i już dziś ponad połowa nowych instalacji produkujących energię bazuje na źródłach odnawialnych. Przed rokiem 2015 wiele osób uważało Porozumienie paryskie za nierealne, ale tysiące ludzi i instytucji spowodowało, że „niemożliwe” stało się „niepowstrzymane”. To samo dotyczy dekarbonizacji gospodarki.

Jednocześnie z Global Carbon Budget 2018 ukazały się dwa inne oparte na nim artykuły, które również polecamy:

  • Emissions are still rising: ramp up the cuts (Emisje wciąż rosną: zwiększyć cięcia, Figueres i in. 2018), pokazujący możliwości ograniczenia emisji CO2 związane z rozwojem energetyki odnawialnej;
  • Global Energy Growth Is Outpacing Decarbonization (Globalny wzrost zużycia energii wyprzedza dekarbonizację, Jackson i in., 2018), analizujący wzrost potrzeb energetycznych i rozwój poszczególnych metod wytwarzania energii.

Aleksandra Kardaś, konsultacja merytoryczna: prof. Szymon P. Malinowski

Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.

Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości