Do roku 2100 oceany mogą pochłonąć tak dużo węgla, że zapoczątkuje to w kolejnych stuleciach masową zagładę gatunków.
Spowolnienie cyrkulacji oceanicznej zmniejszy pobieraną przez oceany ilość ciepła, napędzając wzrost temperatury powierzchni Ziemi.
Przykład poziomu morza pokazuje, jak ważny dla wyników jest moment rozpoczęcia pomiarów.
Wzrost temperatury oznacza mniejszą rozpuszczalność tlenu w wodzie. Jak poradzą sobie z tym ryby i skorupiaki?
Wolniej, głębiej, dłużej – tak nurkować będą nowe, głębinowe boje projektu ARGO. O badaniu przepływów energii w oceanie pisze dla nas dr hab. Piotr Flatau.
Czy ginące rafy koralowe może uratować migracja koralowców lepiej przystosowanych do wysokich temperatur? Najnowsze badania wskazują, że nie jest to prosta sprawa.
Jak przegapiliśmy i jak odkryliśmy część gromadzącej się w oceanie energii?
W minionych 10-15 latach spowolnił wzrost średniej temperatury przy powierzchni Ziemi. Badacze wiążą to z przebiegiem cyklicznych zmian na Pacyfiku.
Jednym z najistotniejszych skutków rosnącego zanieczyszczenia jest
zakwaszanie oceanów, pochłaniających około ¼ uwalnianego przez nas
dwutlenku węgla.
Zmiana rozkładu temperatur Pacyfiku następująca co 20-30 lat i powodująca wzrost temperatury wód powierzchniowych (oscylacja PDO) nie wpływa na długoterminowy trend ocieplania się klimatu.