Koncentracje CO2 w historii. Chociaż w minionym roku średnia koncentracja dwutlenku węgla w powietrzu przekroczyła 400ppm a w kwietniu 2017 koncentracje tego gazu mierzone na Mauna Loa zaczęły przekraczać 410ppm, podczas dyskusji internetowych często spotykamy się z twierdzeniami, że ze stężeniami gazów cieplarnianych ostatnio nic specjalnego się nie dzieje. Jak to jest? Porównajmy dzisiejsze koncentracje z historycznymi.
Spośród emitowanych przez nas gazów cieplarnianych największy wkład w ocieplenie klimatu mają CO2, CH4 i N2O.
Tempo, w jakim rośnie ostatnio stężenie CO2 jest absolutnie rekordowe. Mierzone przez NOAA w obserwatorium na Mauna Loa stężenie CO2 w 2016 roku wzrosło o 3 cząsteczki na milion cząsteczek powietrza (ppm), podobnie jak rok wcześniej. Są to rekordowo wysokie wzrosty, bezprecedensowe w 59-letniej historii pomiarów. To już piąty rok z rzędu, kiedy stężenie CO2 rośnie o ponad 2 ppm.
W lutym 2017 roku pomiary na Mauna Loa pokazały 406,42 ppm. Globalna średnia przekroczyła 400 ppm w 2015 roku. Szybki wzrost koncentracji CO2 pokazują też dziesiątki innych obserwatoriów sieci pomiarowej NOAA Global Greenhouse Gas Reference Network. Tempo zmian jest bezprecedensowe nie tylko w skali ostatnich dekad, ale wielu tysiącleci.
Dotyczy to zresztą nie tylko dwutlenku węgla.
Przyjrzyjmy się, jak wyglądają obecne stężenia CO2, CH4 i N2O w kontekście zmian z ostatnich 800 tysięcy lat.
Gdy Ziemia wychodziła z epoki lodowej, stężenie CO2 przez ponad 10 000 lat wzrosło o niecałe 100 ppm, z ok. 180 do 270 ppm – rosnąc w tempie poniżej 1 ppm/100 lat. Również w przypadku innych gazów cieplarnianych dzisiejsze tempo wzrostu jest bezprecedensowe. Spójrzmy na wykresy:
Warto zauważyć, że zmiany następują tak szybko, że jeszcze niedawno mogliśmy mówić o „najwyższych stężeniach CO2 od kilku milionów lat”, teraz powinniśmy mówić o „najwyższych stężeniach CO2 od kilkunastu milionów lat”, a już wkrótce będziemy mówić o „najwyższych stężeniach CO2 od kilkudziesięciu milionów lat”. Niesamowite.
Tak znaczące zmiany składu atmosfery naszej planety to rezultat naszej działalności – w przypadku emisji CO2 spalania paliw kopalnych i wylesiania, w przypadku CH4 i N2O głównie działalności rolniczej. Szerzej zaś ujmując, rosnącej skali naszej działalności gospodarczej.
Co będzie dalej? Z naukowego punktu widzenia na pewno będzie ciekawie. W słynnej pracy naukowej z 1957 roku, w której na podstawie badań izotopowych jednoznacznie pokazano, że dwutlenku węgla w atmosferze przybywa wskutek spalania paliw kopalnych, jej autorzy Roger Revelle i Hans Suess pisali:
I tak ludzkość prowadzi teraz jedyny w swoim rodzaju eksperyment geofizyczny, który nie wydarzył się nigdy w przeszłości, ani nie będzie mógł być w przyszłości powtórzony. W ciągu kilku stuleci zwracamy atmosferze i oceanowi węgiel odłożony przez naturę w skałach osadowych w procesie który trwał setki milionów lat.
Ze społecznego, gospodarczego, politycznego i środowiskowego punktu widzenia też będzie ciekawie, niestety.
Marcin Popkiewicz, konsultacja merytoryczna; prof. Szymon P. Malinowski
Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.
Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości