Podręcznikowa zima w Polsce
charakteryzuje się śniegiem, który zaczyna padać już w listopadzie, w grudniu tworzy trwałą pokrywę, która utrzymuje się do lutego, a miejscami nawet do marca. W grudniu, styczniu i lutym temperatura jest ujemna, przy czym najchłodniejszym miesiącem jest styczeń, wyraźnie wyznaczający środek zimy. Dopiero pod koniec lutego termometr zaczyna wskazywać wartości powyżej zera. W marcu pokrywa śnieżna ostatecznie zanika, ale jeszcze w kwietniu mamy kilka dni z opadem śniegu.*
Czy podczas czytania powyższego tekstu towarzyszyło Ci uczucie, że „coś tu się nie zgadza…”? Jeśli tak, gratulujemy czujności. Taki opis polskiej zimy można znaleźć w starych podręcznikach. W nowszych przeczytamy, że temperatura w okresie zimowym może spadać poniżej zera i że śnieg może spaść, ale też występują okresy z temperaturą zdecydowanie powyżej zera, opady deszczu i deszczu ze śniegiem.
Główną przyczyną tych zmian jest wzrost temperatury na terenie naszego kraju. O ile aż do lat 70. XX wieku temperatura pozostawała, z małymi fluktuacjami, na mniej więcej stałym poziomie, to w ostatnich dekadach zaczęła szybko rosnąć – średnioroczna temperatura w Polsce, jeszcze niedawno wynosząca ok. 7°C wzrosła do blisko 9°C.
Skala ostatniej zmiany klimatu jest wyraźnie widoczna po porównaniu zmian średniej temperatury w różnych miastach naszego regionu Europy. Rysunek 2 pokazuje średnią temperaturę roczną (wygładzoną średnią biegnącą o okresie 5-letnim) dla Warszawy, Wrocławia, Budapesztu i Petersburga.
Średnioroczna temperatura w Warszawie w ostatnim półwieczu wzrosła z 7,5 do 9,5°C, a we Wrocławiu z 8,5 do 10,5°C, tym samym przekraczając średnioroczną temperaturę typową wcześniej dla Budapesztu (który w międzyczasie odnotował wzrost z ok. 10 do 12°C). Do średniej temperatury Warszawy sprzed kilkudziesięciu lat dobija zaś położony 700 km od koła podbiegunowego Petersburg, w którym średnioroczna temperatura wzrosła z 4,5 do 7°C.
Marcin Popkiewicz, konsultacja merytoryczna prof. Szymon Malinowski
* Ten opis, doskonale podsumowujący zmianę klimatu polskich zim, zaczerpnęliśmy z wypowiedzi Michała Kowalewskiego, klimatologa IMGW-PIB, z artykułu „Dlaczego w Trójmieście nie ma śniegu”
Fajnie, że tu jesteś. Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Ci poszerzyć lub ugruntować wiedzę.
Nie wiem, czy wiesz, ale naukaoklimacie.pl to projekt non-profit. Tworzymy go my, czyli ludzie, którzy chcą dzielić się wiedzą i pomagać w zrozumieniu zmian klimatu. Taki projekt to dla nas duża radość i satysfakcja. Ale też regularne koszty. Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu i rozwoju strony, przekaż nam darowiznę w dowolnej wysokości