Jak pisaliśmy już kiedyś w artykule Arktyczne wzmocnienie,
dodatnie sprzężenie zwrotne pomiędzy wzrostem temperatury a zanikiem
lodu/śniegu (i związanym z tym spadkiem albedo) powoduje, że ocieplenie klimatu najszybciej postępuje w
Arktyce.

Co więcej, spadek różnicy temperatury między Arktyką a tropikami prowadzi do zmian w zachowaniu prądu strumieniowego, który zwalnia i meandruje (patrz Anomalie pogodowe, Arktyka i prąd strumieniowy),
co prowadzi do częstszych i dłuższych blokad cyrkulacji atmosferycznej i w efekcie latem do uporczywych fal upałów i susz, zimą chłodu. W szczególności możemy mieć do czynienia z napływem ciepła daleko na północ, trwającym dłużej niż w minionych dekadach..

Warunki sprzyjające pożarom

W rezultacie regiony subarktyczne, takie jak Syberia, Kanada czy Alaska doświadczają intensywnych zmian. Jedną z nich jest coraz dłuższy i intensywniejszy sezon pożarów, któremu sprzyjają szczególnie ciepłe i suche wiosny oraz wcześnie kończące się roztopy śniegu.

Zmiany klimatyczne zachodzą zbyt
szybko, by ekosystemy zdążyły się do tego dostosować. Wystawione już wczesną
wiosną na bezprecedensowe w tych rejonach temperatury rzędu 30°C, drzewa tajgi
stają się bardzo podatne na pożary. Obecny rok jest dobrym przykładem
takich zjawisk. Temperatury w Arktyce są wyjątkowo
wysokie, a śniegu i lodu jest wyjątkowo mało.

Rysunek 1. Anomalie temperatury (odchylenia od średniej z lat 1981-2010) między 20 kwietnia a 4 maja 2016. W zachodniej Kanadzie i na Alasce sięgnęły aż 5°C. W międzyczasie w Polsce słychać było głosy, że nie widać żadnego globalnego ocieplenia… NOAA ESRL.

Rysunek 2. Anomalia (odchylenia od średniej z lat 1967-2016) powierzchni obszarów pokrytych śniegiem na półkuli północnej w kwietniu. W tym roku zajmowany przez śnieg obszar był najmniejszy w historii pomiarów. Mniej śniegu oznacza zaś więcej pochłoniętego promieniowania słonecznego i wzrost temperatury. Źródło Rutgers University Global Snow Lab.

Na początku maja w Kanadyjskiej prowincji Alberta wybuchły pożary lasów, które z powodu wysokich temperatur i silnego wiatru bardzo szybko zaczęły się rozprzestrzeniać.

Rysunek 3. Pożary w kanadyjskiej Albercie widziane z kosmosu, Joshua Stevens/ NASA.

Pomimo prób zatrzymania pożarów przez oddziały straży pożarnej, 2 maja pożary dotarły do Fort McMurray – liczącego 80 tysięcy mieszkańców miasta. Miasto zostało ewakuowane, a wiele domów uległo spaleniu.

Ironią jest, że Fort McMurray jest głównym ośrodkiem wydobycia ropy z piasków roponośnych, której wydobycie i spalanie powoduje wysoką emisję dwutlenku węgla, skutkującą zmianą klimatu, która z kolei nasila pożary w Kanadzie.

Rysunek 4. Wypalona ulica w Fort McMurray. Alberta RCMP.

Lód w Arktyce: w najgorszym stanie w historii pomiarów

Po bardzo ciepłej (no, jak dla Arktyki – niezbyt chłodnej) zimie ilość lodu morskiego w Arktyce oraz jego zasięg są najmniejsze w historii.

Rysunek 5. Zasięg lodu pływającego w Arktyce, po prawej wyświetlone wartości dla 5 maja. Dane JAXA.

Co będzie w kolejnych dniach? Prognozy temperatury powietrza dla regionu wyglądają bardziej jak lipcowe, fala upałów szybko się więc nie skończy.

Rysunek 6. Prognozowane temperatury w Arktyce. Climate Reanalyzer.

Biorąc pod uwagę kiepski stan lodu na początku sezonu topnienia, wyjątkowo małą ilość śniegu oraz pożary (pochodząca z nich sadza przyciemnia lód i śnieg, zwiększając albedo i przyspieszają ctopnienie), można poważnie zastanawiać się, czy w tym roku padną kolejne rekordy pożarów oraz topnienia lodu i śniegu w Arktyce. Kwestię tę  dyskutowali niedawno naukowcy zebrani na zjeździe Europejskiej Unii Geofizycznej w Wiedniu.

O sytuacji w Arktyce będziemy okresowo informować. Bieżące informacje można śledzić na stronie Arktyczny Lód.

Hubert Bułgajewski, Marcin Popkiewicz